Czuj!
A więc, po bardzo długiej przerwie, znowu wracam. Pełna pomysłów, energii, entuzjazmu i zapału do pracy. Przyznam się, po kolonii letniej ( i wogóle lecie) chciałam opuścić ręce. Upłynęło dużo czasu, dopóki zjeź
dziłam do Niemeńczyna. Wystarczyło tylko zobaczyć te uśmiechnięte twarze, które co kilka minut wypytywały dlaczego nie było zbiórek, powtarzały jak się stęskniły i jak cieszą się mnie widząc, a zmieniłam zdanie :)
A więc, w tym roku(przynajmniej w tym semestrze, do Nowego Roku) zbiórki będą odbywały się w co drugą sobotę. Mam naprawdę mnóstwo nauki, a i zbiórki, które będa obmyślane bardziej - udadzą się lepiej, niż te spontaniczne(tak tak, zdarzalo się).
Na pierwszej zbiórce zebrało się nas 10 (z których 4 - nowe osoby). Licząc to, że naboru(takiego normalnego) nie miałam, to bardzo nawet dobrze. Inne, starsze, zuchenki nie mogły być, bo miały różne zajęcia już raniej zaplanowane, więc na następnej zbiórce byłoby nas ok.15:)
Tematem tej zbiórki była przyjaźń. Najpierw zapoznaliśmy się (graliśmy w różne gry integracyjne). Następnie przeczytaliśmy wiersz o zajączku, któremu nie pomógł żaden z przyjaciół, więc w końcu został on zjedzony przez psów ( :( ). Omówiliśmy, co dla nas znaczy przyjaźń, czy mamy przyjaciół, jaki powinien być prawdziwy przyjaciel. Następnie podzieliliśmy się na szóstki i miałyśmy różne zajęcia w nich :
1.gra w berka z zamrażaniem(szóstka-drużyna),
2. robienie kwiatków z papieru(każda z szóski na swym płatku pisała co lubi robić, na tomiast w środku każda szóstka musiała napisać, co lubi razem. Miało to na celu ukazanie tego, że chociaż każda z nas jest różna i unikalna, mamy coś wspólnego),
3. przenoszenie balonu między dwoma osobami(zobaczycie jak to wyglądało na zdjęciach),
(jeszcze trochę pobawiliśmy się z balonami ;))
4.szóstkowi musieli przejśc przez labirynt zrobiony z ludzi.
Jako zadanie domowe każda otrzymała kartkę, z napisaną na niej częścią ciała.Nie dostają informacji jakiej ma to być wielkości (aby był śmieszniejszy efekt ;) Na następnej zbiórce sklejamy naszego przyjaciela w całości i nadajemy mu imię.
No i oczywiście, na zakończenie krąg rady, w którym omówiliśmy, co nam się podobało, a co nie, w zbiórce (na szczęście, wszystkim się podobało :))
Czuj, do następnego wpisu!:3
p.s. moje zuchenki baaardzo lubią robić zdjęcia :)